Psycholog szkolny - mgr Justyna Konopka
Witam serdecznie, podaję godziny mojego dyżuru. Jeśli są Państwo zainteresowani spotkaniem, proszę o wcześniejszy kontakt na Librusie, ponieważ w podanych godzinach prowadzę także zajęcia o charakterze indywidualnym i grupowym dla dzieci. Z pewnością uda nam się znaleźć dogodny termin.
Godziny pracy psychologa szkolnego;
poniedziałek 08:00 - 13:15(w tym 12:45 - 13:15 - konsultacje dla dzieci, młodzieży i rodziców)
środa 8:00 -14:45
czwartek 11:00 - 13:25
(w tym 12:55 - 13:25 - konsultacje dla dzieci, młodzieży i rodziców)
Pozdrawiam Justyna Konopka
I N T E G R A C J A S E N S O R Y C Z N A
Coraz częściej słyszymy o dzieciach, które mają problemy z integracją sensoryczną.
Myślę, że w związku z tym warto się bliżej przyjrzeć, czym jest to tajemnicze zjawisko, aby
móc szybciej zauważyć niepokojące sygnały u własnego dziecka i w porę mu pomóc.
W magazynie "Kreda" przeczytałam ciekawy artykuł o tym, że wszyscy w pewien
sposób jesteśmy zaburzeni sensorycznie - uff, co za ulga ;-) Część osób z tych zaburzeń
wyrasta, niektórzy uczą się żyć z deficytami, inni kompensują je za pomocą sprawniej
działających zmysłów. Niestety, czasami problem jest na tyle duży, że utrudnia dziecku
funkcjonowanie w domu i w szkole. Problemy z jedzeniem, ze spaniem, emocjami, niepokój,
nadwrażliwość na dotyk ("przeszkadzające metki" od ubrań) czy dźwięki, autoagresja,
problemy z równowagą, nauką jazdy na rowerze - to wszystko może być zwiastunem
problemów z integracją sensoryczną. Zacznijmy od wyjaśnienia, czym ona jest. Jest to proces,
który zachodzi niejako poza naszą świadomością, nie zdajemy sobie z niego sprawy, ale kiedy
pojawiają się trudności, trudno nam funkcjonować i odpowiednio działać. Potocznie mówi
się, że mamy 5 zmysłów. Hmm, nie jest to do końca prawda – tak naprawdę jest ich...8!
Oprócz 5 znanych nam zmysłów zewnętrznych (wzrok, słuch, smak, węch, dotyk) istnieją też
3 zmysły wewnętrzne: równowaga, propriocepcja (czucie własnego ciała) interocepcja
(rozpoznawanie doznań płynących z ciała, np. emocji, zwiastunów choroby). Modulacja
sensoryczna to sposób, w jaki nasz układ nerwowy „trawi” bodźce sensoryczne trafiające do
niego za pośrednictwem wymienionych zmysłów. Jeśli coś w układzie nerwowym źle działa,
pojawia się nadwrażliwość, niedowrażliwość lub poszukiwanie doznań (z jednoczesnym
szybkim przestymulowaniem) w obrębie danego zmysłu.
Gdzie szukać informacji na temat zaburzeń integracji sensorycznej i pomocy?
Miejsca, gdzie można się udać na konsultację:
- Centrum Terapii i Diagnozy "Inicjatywa" w Puławach https://inicjatywa.pulawy.pl/
(gabinety prywatne)
- https://www.bio-relax.pulawy.pl/index.php/poradnie-on/pracownia-integracji-
sensorycznej-on (gabinety prywatne)
- Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Zwoleniu http://www.pppzwolen.pl/ - tu można
uzyskać konsultację - wstępną diagnozę dziecka, ale niestety nie jest prowadzona terapia.
Niestety, brak jest w naszym regionie miejsc, gdzie tego typu terapia jest prowadzona
nieodpłatnie.
Lista objawów, na które warto zwrócić uwagę i skonsultować się z terapeutą, znajduje się
m.in. pod linkiem www.pstis.pl (dla rodziców - zaburzenia SI – objawy oraz – kwestionariusz).
Filmik na yt, w którym jasno i prosto jest wyjaśnione, czym jest integracja sensoryczna i
objawy jej zaburzeń:
https://www.youtube.com/watch?v=kmS26V1zmzo
Książki warte uwagi:
1. Artykuł B. Purgał Zmysłowisko, czyli wszyscy jesteśmy zaburzeni. Nr 8/2021
magazynu KREDA.
2. C. L. Kranovitz Nie-zgrane dziecko. Zaburzenia przetwarzania sensorycznego –
diagnoza i postępowanie.
3. C. L. Kranovitz Nie-zgrane dziecko w świecie gier i zabaw. Zajęcia dla dzieci z
zaburzeniami przetwarzania sensorycznego.
4. L. J. Cohen, A. T. DeBenedet Siłowanki.
5. J. A. Ayres Dziecko a integracja sensoryczna.
6. Strona internetowa http://www.wrazliwe.pl/ prowadzona przez Małgorzatę Karga,
prekursorkę w Polsce w dziedzinie teorii i terapii integracji sensorycznej.
Poniższy plakat pokrótce przedstawia, jakie symptomy mogą być zwiastunem problemów.
Jeśli mają Państwo jakiekolwiek wątpliwości, serdecznie zapraszam do kontaktu przez
Librusa w celu umówienia spotkania, omówienia niepokojących objawów, wypełnienia
kwestionariusza, zaplanowania pomocy dla dziecka.
Justyna Konopka
APTECZKA PIERWSZEJ POMOCY EMOCJONALNEJ
to program profilaktyki uniwersalnej i promocji zdrowia realizowane w naszej placówce. Gdy coś nam dolega sięgamy do apteczki pierwszej pomocy medycznej. A jak możemy pomóc sobie lub komuś, kto czuje się zraniony, czy przeżywa trudne momenty? Podczas spotkań wspólnie z uczniami zastanawiamy się, co jest ważne dla zdrowia emocjonalnego i dobrego funkcjonowania, dzieci tworzą i wyposażają swoje Apteczki. Uczymy dzieci optymizmu i radzenia sobie z przeciwnościami.
Program jest adresowany do dzieci w wieku 8-12 lat.
Nauczyciele - realizatorzy prowadzą zajęcia omawiając następujące zagadnienia:
1. Apteczka skarbów - jak leczyć rany duszy?
2. Optymizm - myśl pozytywnie, wtedy jest łatwiej!
3. Przyjaźń - okazuj miłość i przyjaźń!
4. Kreatywność - ucz się całe życie, odkrywaj i wzmacniaj swoje talenty!
5. Wytrwałość - nie poddawaj się, sukces w życiu to bieg na długi dystans!
6. Zdrowie fizyczne - dbaj o zdrowie i ćwicz codziennie – to poprawia samopoczucie!
7. Szczerość - nie komplikuj niepotrzebnie swojego życia!
8. Życzliwość - próbuj zrozumieć i wspierać innych!
9. Wdzięczność - okazuj wdzięczność za wszystko, co cię spotyka!
10. Marzenia - wyznaczaj sobie cele i podążaj za marzeniami!
Celem programu APTECZKA PIERWSZEJ POMOCY EMOCJONALNEJ jest rozwijanie w dzieciach podstawowych umiejętności społecznych i emocjonalnych oraz przygotowanie do radzenia sobie z trudnościami.
Korzystając z założeń psychologii pozytywnej, sformułowanych przez amerykańskiego psychologa Martina E. P. Seligmana, przyjęto, że optymizmu można się nauczyć, a postawa optymizmu może prowadzić do szczęśliwego i satysfakcjonującego życia. Realizacja programu powinna przyczynić się do rozwijania w dzieciach umiejętności radzenia sobie ze stresem i trudnościami poprzez budowanie pozytywnych przekonań, wiary w siebie i zrozumienia dla innych. Apteczka Pierwszej Pomocy Emocjonalnej jest potrzebna, by pomóc nie tylko leczyć rany duszy, ale również by odzyskać dobry humor, nadzieję i nabywać odporność psychiczną. Chcemy uczyć dzieci optymizmu, wiary we własne siły i umiejętności radzenia sobie z trudnościami.
Więcej informacji o programie można znaleźć na stronie www.pozytywnaedukacja.pl
..........................................................................................................................................................................................
Drogi Rodzicu,
przekazuję garść informacji, jak rozwijać inteligencję emocjonalną dziecka:
Co robić, aby wspierać rozwój emocjonalny dziecka?
1. Nazywać swoje emocje (dziecko, widząc jak rodzic nazywa swoje stany emocjonalne uczy się je
rozpoznawać także u siebie, np. “Cieszę się, że niedługo jedziemy na wakacje”, Złości mnie, że
pobrudziliście podłogę, którą właśnie umyłam”).
2. Akceptować emocje dziecka (nie mówimy: “Nie płacz, nic się nie stało, nie przesadzaj”, gdy dziecko
przeżywa trudną sytuację. Akceptujmy, że może się złościć czy bać (natomiast nie okceptujemy bicia
czy innych krzywdzących sposobów rozładowywania złości).
3. Oswajać tematykę emocji, np. poprzez zabawę, rozmowy o uczuciach bohaterów bajek/książek.
4. Uczyć dziecko skalowania emocji i testować sposoby radzena sobie z nimi (aby np. potrafiło
odróżniać lekkie zdenerwowanie od gniewu I potrafiło zapanować nad emocjami, zanim “wybuchną”)
.
5. Zacząć od siebie (jeśli rodzic akceptuje swoje emocje I potrafi sobie radzić z tymi trudnymi, dziecko
bedzie ego naśladować).
Czego unikać?
1. Obarczania dzieci odpowiedzialnością za swoje emocje (nie mówimy - “Jeśli nie zjesz, bedzie mi
bardzo przykro” - bo to szantaż emocjonalny)
2. Umniejszania odczuć dziecka, mówiąc: “Nic się nie stało!”
3. Traktowania emocji jako tematu tabu.
Więcej ciekawych podpowiedzi na temat wspierania rozwoju emocjonalno-społecznego dziecka
można znaleźć w książce “Czas relacji” Joanny Węglarz i Doroty Bentkowskiej.Drogi Rodzicu,
przekazuję garść informacji, jak rozwijać inteligencję emocjonalną dziecka:Co robić, aby wspierać rozwój emocjonalny dziecka?
1. Nazywać swoje emocje (dziecko, widząc jak rodzic nazywa swoje stany emocjonalne uczy się je
rozpoznawać także u siebie, np. “Cieszę się, że niedługo jedziemy na wakacje”, Złości mnie, że
pobrudziliście podłogę, którą właśnie umyłam”).
2. Akceptować emocje dziecka (nie mówimy: “Nie płacz, nic się nie stało, nie przesadzaj”, gdy dziecko
przeżywa trudną sytuację. Akceptujmy, że może się złościć czy bać (natomiast nie okceptujemy bicia
czy innych krzywdzących sposobów rozładowywania złości).
3. Oswajać tematykę emocji, np. poprzez zabawę, rozmowy o uczuciach bohaterów bajek/książek.
4. Uczyć dziecko skalowania emocji i testować sposoby radzena sobie z nimi (aby np. potrafiło
odróżniać lekkie zdenerwowanie od gniewu I potrafiło zapanować nad emocjami, zanim “wybuchną”)
.
5. Zacząć od siebie (jeśli rodzic akceptuje swoje emocje I potrafi sobie radzić z tymi trudnymi, dziecko
bedzie ego naśladować).Czego unikać?
1. Obarczania dzieci odpowiedzialnością za swoje emocje (nie mówimy - “Jeśli nie zjesz, bedzie mi
bardzo przykro” - bo to szantaż emocjonalny)
2. Umniejszania odczuć dziecka, mówiąc: “Nic się nie stało!”
3. Traktowania emocji jako tematu tabu.Więcej ciekawych podpowiedzi na temat wspierania rozwoju emocjonalno-społecznego dziecka
można znaleźć w książce “Czas relacji” Joanny Węglarz i Doroty Bentkowskiej............................................................................................................................................................................................
DLA RODZICÓW
.................................................................................................................................................
Drodzy Rodzice, przekazuję garść informacji dotyczących tego, jak wspierać przestrzeganie norm społecznych przez dzieci.To Rodzice są pierwszymi i najważniejszymi nauczycielami - tłumaczą dziecku, jak należy się zachować w różnych miejscach, z nimi dziecko spędza najwięcej czasu.
CO ROBIĆ?
1. Uczyć norm grzecznościowych przez przykład osobisty (witanie się, żegnanie, proszenie, dziękowanie, przepraszanie) – dzieci uczą się przez obserwację i naśladownictwo, a nie przez teoretyczne omawianie zasad i kodeksów. W ten sposób normy grzecznościowe staną się dla nich nawykiem (jak mycie zębów :-) ). Ważne jest tu także modelowanie przepraszania – jeśli rodzic potrafi się przyznać, że popełnił błąd, daje przykład szacunku do drugiej osoby i pokazuje, jak można wybaczać sobie wzajemnie.
2. Stwarzać okazje do czekania (adekwatnie do wieku dziecka) – dzieci są z natury impulsywne i niecierpliwe, co wynika z niedojrzałości układu nerwowego. Przydatne jest tu granie z dzieckiem w gry planszowe, robienie czegoś naprzemiennie, np. jedna osoba coś rysuje, a druga odtwarza jej rysunek.
3. Przygotowywać dzieci na nowe sytuacje – sami często nie wiemy, jak się zachować w nowym, nieznanym sobie miejscu. Dobrą pomocą są książeczki, opowiadające np. o wizycie u lekarza, w bibliotece, zachowaniu na urodzinach. Można także podczas zabawy z dzieckiem odgrywać scenki pomocne w przygotowaniu się do nowej sytuacji.
4. Stwarzać okazje do interakcji z rówieśnikami – przebywając z rówieśnikami dzieci uczą się przestrzegania zasad, czekania na swoją kolej, używania norm grzecznościowych. Z uwagi na to, że ich kompetencje społeczne są niższe niż dorosłych, w przypadku konfliktu lub niesprawiedliwości dorosły może zamodelować sposób rozwiązania trudnej sytuacji.
CZEGO UNIKAĆ?
1. Przypominania o stosowaniu norm społecznych w sposób, który może zawstydzić dziecko – np. lepiej powiedzieć dyskretnie: “Pamiętaj o przywitaniu się z Panią Matyldą”, zamiast zawstydząć dziecko przy wszystkich słowami “No i co się mówi do pani?”.
2. “Wrzucania” dzieci nieoczekiwanie w nowe sytuacje – np. rodzic pod pretekstem wyjścia na plac zabaw, skręca do punktu szczepień. Uniemożliwiamy w ten sposób dziecku przygotowanie na to, co je czeka i zmniejszmy zaufanie do nas.
3. Izolowania dzieci od rówieśników. Czasami w miejscach publicznych dzieci zachowują się nieodpowiednio, co wpływa także na nas – na to, jak sądzimy, że jesteśmy oceniani przez innych ludzi oraz na nasze poczucie kompetencji jako rodziców. Jednak dzieci ze względu na to, że są impulsywne, mają małe zdolności do regulacji własnych emocji, będą się zachowywać niezgodnie z normami społecznym, nawet jeśli wkładamy dużo wysiłku w uczenie ich norm społecznych. Bądźmy zatem wyrozumiali zarówno dla dzieci, jak i dla siebie jako rodziców w procesie uczenia ich zasad zachowania się – zarówno w domu, jak i miejscach publicznych. Artykuł powstał na podstawie książki “Czas relacji, czyli wspieranie rozwoju społeczno-emcjonalnego dziecka” Joanny Węglarz i Doroty Betkowskiej.